Wampir i milionerka: Moc siedemnastu

Mijając ludzi na ulicy często zastanawiam się czy, aby na pewno są tacy jak ja. Nie chodzi tutaj o cechy charakteru czy chociażby wygląd, ale o coś więcej. O gatunek. Co stałoby się gdyby na ulicę wyszły potwory, z wyglądu przypominające nas, ludzi!
Przybyszu! Zawitałeś właśnie na bloga z opowiadaniami pod tytułem "Wampir i milionerka: Moc siedemnastu". Mam nadzieję, że spodoba Ci historia wymyślona przez mnie i zostaniesz tu na dłużej.
Nastoletnia Lydia wiedzie pełne skrywanego bólu życie. Naciskana przez matkę tyrankę dostaje najlepsze stopnie i wyżywa się na biedniejszych rówieśnikach. Lydia pochodzi z bogatego domu i choć niczego materialnego jej nie brakuje, to nie zaznała nigdy matczynej miłości. Nadopiekuńczy ojciec spełnia każde zachcianki swojej najstarszej córki. Jedyną radością jej życia są ciągłe imprezy i otaczanie się wianuszkiem przyjaciół. Wszystko zmienia się gdy Lydia odkrywa swój życiowy cel. Od tej pory już nic nie jest takie jak kiedyś… Zapraszam do zagłębienia się w jej historię!

Zwiastun

Długo męczyliście mnie o zwiastun i oto powstał. Jest on mojego autorstwa, dlatego liczę na wyrozumiałość. Jestem "świeża" w tych sprawach. Piosenkę, którą wykorzystałam, jako podkład muzyczny to Roxette - Listen to your heart. Mam nadzieję że się Wam spodoba. Zapraszam do oglądania i komentowania!




Publikuję kolejny zwiastun, tym razem autorstwa Maggie. Dziękuję kochana za odwalenie ogromnego kawałka dobrej roboty :) Życzę miłego oglądania! 


6 komentarzy:

  1. Hejo kochana! :3
    Zwiastun pogadałam na YouTube ( przeglądałam Twój profil i udało mi się trafić na Twój kanał! :D ), bo tutaj mi się nie wyświetla. Niestety jestem na komórce :/
    A zwiastun cudny! *.* Jeszcze ta piosenka, która dodaje charakteru! Coś pięknego! Naprawdę! Szacun kochana! :D
    Hehe. Czy ja dobrze wnioskuję, że Lydia się zabije? Tak wywnioskowałam z końcówki. Miejmy nadzieję, że źle myślę...
    Pozdrawiam cieplutko i ślę całusy! :***
    Maggie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć!
      Bardzo się cieszę, że spodobała Ci się moja praca. Jest mi z tego powodu bardzo miło. Troszkę nad nim posiedziałam i szczerze to jestem z niego zadowolona.
      Dobierając muzykę zawsze staram się, aby oddawała charakter i podtrzymywała widza w niepewności ;)
      Madzia, co Ty cobie w ogóle wyobrażasz! Czy ja wyglądam na mordercę... Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Hej =)
    Już jakiś czas temu oglądałam pierwszą wersję zwiastuna, tę Twojego autorstwa. I powiem, że bardzo mi się podobał, tym bardziej, że uwielbiam Roxette - klasyka <3 Był klimatycznie, sensownie i chociaż trochę przydługo, efekt okazał się dobry - tym bardziej, że w tym zwiastunie COŚ się dzieje.
    Niestety, nie mogę powiedzieć tego w przypadku filmu, który sprezentowała Ci Maggie. Och, mam nadzieję, że nikt nie będzie miał do mnie pretensji, ale mnie po prostu się nie podoba! Uwielbiam Two steps from hell, a już zwłaszcza ten kawałek, ale płakać mi się chciało, kiedy zobaczyłam, w jaki sposób potraktowano go tutaj. Pominę prawie niewidoczne białe napisy na tym irytującym tle (To miała być woda, ta? Jaki ona ma tutaj cel, bo nie bardzo rozumiem...?). Dobór scen może i jako taki był, ale co właściwie wnoszą, skoro widzę... całą plejadę niezwiązanych ze sobą osób? Mam wrażenie, że to filmik o niczym, na dodatek walnięty z angielskimi napisani, chociaż nasz polski język piękny jest. O momencie, w którą do muzyki wkrada się inna piosenka, co tworzy raniący uszy mix, nie wspomnę ;-; Ktoś chciał tu dobrze, ale sam efekt jest beznadziejny i po prostu uwłacza blogu i tej historii, taka jest prawda.
    Jak wspominałam, mam nadzieję, że nikt nie będzie miał do mnie pretensji. To moje zdanie i tyle, a że jest właśnie takie... Cóż, wiem, że zwiastuny są trudne. I wiem, że Maggie dopiero się wprawia, ale to zdecydowanie NIE jest dobra praca, nawet jeśli w istocie robiona z sercem - bo w dobre intencje nie wątpię. Niemniej nie... Przynajmniej ja po samym zwiastunie ominęłabym bloga szerokim łukiem, a chyba powinno być odwrotnie.
    No nic, pozdrawiam i czekam na nowy rozdział. Mam nadzieję, że pojawi się wkrótce, bo w to, że będzie o przynajmniej klasę lepszy od tego zwiastuna jakoś nie wątpię =)

    Nessa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Nessa za naprawdę długaśny komentarz. Dziękuję, że doceniłaś moje początki "artystyczne" starałam się, aby wyszło jak najlepiej. Zresztą Maggie też, zrobiła naprawdę kawał niezłej roboty.
      - angielskie napisy - to moja wina, a raczej pomysł, chciałam więc są
      - woda, w "tle" z czasem zrozumiesz po co tam się znalazła
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. jeden punkcik więcej za Roxette. poza tym, zwiastuny mi się podobają, sama nie potrafię nic takiego zrobić, więc podziwiam każdego kto to umie.

    OdpowiedzUsuń