Wampir i milionerka: Moc siedemnastu

Mijając ludzi na ulicy często zastanawiam się czy, aby na pewno są tacy jak ja. Nie chodzi tutaj o cechy charakteru czy chociażby wygląd, ale o coś więcej. O gatunek. Co stałoby się gdyby na ulicę wyszły potwory, z wyglądu przypominające nas, ludzi!
Przybyszu! Zawitałeś właśnie na bloga z opowiadaniami pod tytułem "Wampir i milionerka: Moc siedemnastu". Mam nadzieję, że spodoba Ci historia wymyślona przez mnie i zostaniesz tu na dłużej.
Nastoletnia Lydia wiedzie pełne skrywanego bólu życie. Naciskana przez matkę tyrankę dostaje najlepsze stopnie i wyżywa się na biedniejszych rówieśnikach. Lydia pochodzi z bogatego domu i choć niczego materialnego jej nie brakuje, to nie zaznała nigdy matczynej miłości. Nadopiekuńczy ojciec spełnia każde zachcianki swojej najstarszej córki. Jedyną radością jej życia są ciągłe imprezy i otaczanie się wianuszkiem przyjaciół. Wszystko zmienia się gdy Lydia odkrywa swój życiowy cel. Od tej pory już nic nie jest takie jak kiedyś… Zapraszam do zagłębienia się w jej historię!

2 sierpnia 2015

Ludzie mówią, to co czują.

Od autorki, bez słodzenia: Właśnie zajrzałam na stronę katalogu gdzie odbywała się kolejna edycja "People, who read say". Jest mi ogromnie miło widzieć gromadę opinii na temat mojej twórczości. Aż łezka się w oku zakręciła. Od dłuższego czasu myślę nad epilogiem i niedługo nastąpi ta chwila gdzie się rozstaniemy, no niestety, ale tak będzie. Sadziłam, że to dobre wyjście z ostatnio ciężkich dni na blogu, a jednak się myliłam. Widzę, że czekają na mnie moje wspaniałe czytelniczki i słodzą ile się da w komentarzach. Nie jestem taka wspaniała jak mnie oceniacie. Mam wiele wad, nie piszę wspaniałych opowiadań, często myślę, że nie jestem nawet przeciętną autorką. A jednak ktoś we mnie wierzy i wspiera.
Dziękuję Wami kochani, za gromadę mail napływających do mnie każdego dnia. 
Podczas gdy przewijałam wpis szukając odnośnika do Waszych opinii o Wampirze i milionerce widziałam spore ilości komentarzy do innych opowiadań. Żal mi było szukać "moich opinii , bo sądziłam, że będą to może 2-3 zawierające kilka zdań jaka to jestem zła i niedobra. Myliłam się za co należy mi się porządna kara. Pewnie nie możecie się doczekać momentu w którym przeczytacie opinię Waszych kolegów i koleżanek, a także nieznanych czytelników o "Wampirze i milionerce".


  • Super! Z niecierpliwością zawsze czekam na next. <3
  • Jeden z najlepszych blogów o wampirach, jakie czytałam. Widać, ze autorka przykłada się do tego, co robi, nie pozostawiając bloga 'samemu sobie'. Wszystko jest przemyślane i dopracowane, a bohaterowie - ich przemyślenia, uczucia, wartości - wyczerpująco opisani. Nic tam nie dzieje się przypadkowo, rozdziały czyta się z przyjemnością, lecz kończą się stanowczo za szybko:) Za każdym razem jestem ogromnie szczęśliwa, gdy pojawia się coś nowego, bo naprawdę lubię to opowiadanie i byłoby wielką stratą, by autorka napisała epilog. Bohaterowie mają jeszcze wiele przed sobą i zakończenie tego teraz nie jest dobrym pomysłem... po prostu za szybko, a ja chcę jeszcze i jeszcze <3
  • Blog ciekawy i fajnie pisany. Rozdziały ostatnio pojawiają się raz na tydzień co mnie cieszy. Przyjemnie się czyta. Opowiadanie ciekawe. Choć nie przepadam za parringiem człowiek - wampir muszę przyznać, że to przypadło mi do gustu. Chyba jako pierwsze w takim romansie. Akcja ciekawie się rozkręca ostatnio.
  • Szczerze mówiąc strasznie mi się podoba. Jest pisany z taką lekkością, tak przyjemnie się go czyta, że to straszne. Czasami zdarza się w nim pogubić, ale to rzadka sytuacja. Historia, nie dość, że ciekawa, to jeszcze są tam postacie fantastyczne. Do niedawna tylko wampiry, łowcy, czarownice, ale z biegiem czasu poznajemy inne. To niesamowite! Blog stanowi miłą odskocznię od codzienności. Nie wiem, co bym mogła jeszcze napisać. Postaram się cokolwiek dorzucić, kiedy tylko będę mogła. PS. Przepraszam, że tak bez ładu i składu, ale się śpieszę. :c Buziaki, karmeeleq.
  • Jak dla mnie opowiadanie nie wyróżniające się niczym. Autorka opowiadania wiecznie zmienia postaci główne, co dla mnie jest nie szanowaniem swojej pracy. Treść nie jest zła, a nawet całkiem miło się ją czyta. Jednakże, nie powiedziałabym, że to opowiadanie jest jednym z najlepszych. Jest raczej jednym z tych przeciętnych. Ale nie ma co się przejmować! Ciężka praca popłaca.
  • Bardzo mi się podoba. Jest ciekawe.
  • Kolejny dobry blog - tak naprawdę dobry, bez słodzenia i naciągania faktów! ;)
  • Blog wspaniały! Autorka ma wiele pomysłów na historię, którymi często mnie zaskakuje. Rozdziały zaczynają się spokojnie i często zakańczają w momentach pełnych emocji. Historia jest oryginalna i wciąga. Życie głównej bohaterki Lydii ( Chyba dobrze odmieniłam? Nie jestem dobra w te klocki xD ) jest bardzo zaskakujące i pełne emocji, i wrażeń. Zawsze jak wchodzę na bloga, zastanawiam się, co przytrafi się Lydii. Aż trudno uwierzyć, że jeden, feralny dzień zmienił na zawsze jej życie ( No zazdroszczę jej. Też chcę mieć wampirka przy boku ^-^ ). Przedstawiony świat bardzo mi się podoba. Wampiry, łowcy... To coś dla mnie :3 Często pojawia się ten dreszczyk emocji, a przede wszystkim romansik ( No musiałam o tym wspomnieć! Mój Joseph! xD ). Z całego serducha polecam bloga wszystkim, którzy go nie czytali! ♥♥♥ :*** Maggie
  • Bardzo fajne opowiadanie :3
 
 Kochani jeszcze raz dziękuję za każdą opinię. Przepraszam, że opowiadania ostatnio przestały być publikowane, ale mam nagły zanik weny! Przepraszam jeszcze razem, postaram się nad tym zapanować i ruszyć pełną parą :)

10 komentarzy:

  1. Naprawdę zasłużyłaś kochana! ♥♥♥
    Życzę Ci potopu weny twórczej! :***
    Maggie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu nie wiem jak Ci dziękować. Byłaś, jesteś i mam nadzieję, że będziesz osobą, która wspiera mnie w każdym momencie, dziękuję ;*

      Usuń
  2. Gratuluję ci tyle wspaniałych opinii...Oczywiście moja tam też się znalazła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecież zasłużyłaś! Piszesz wspaniałego bloga ,więc to normalne, że ludzie doceniają Twoją pracę <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lexi, weź bo się zaczerwienie. Nie wiem za co mnie tak podziwiacie, nie tworzę niczego doskonałego. Jeszcze daleko mi do prawdziwych opowiadań :)

      Usuń
  4. Na mój brak weny też nie mam specjalnej recepty, zazwyczaj czytam opowiadanie od nowa, zastanawiając się co jeszcze wyciągnąć z obecnej treści tak, by popłynąć dalej. Pomaga mi w tym też muzyka :3
    Wow, sporo pozytywnych odpowiedzi ^^ Sama wiem, jak bardzo takie komentarze dają kopa :33
    Każdy ma czasem takiego doła, ja szlifuję póki co kilka schematów fabularnych w swoich opowiadaniach, oczekując na to, że kiedyś będę z tego w pełni zadowolona, więc nie ma się czym zamartwiać i nie ma też co pisać na siłę, bo to będzie widać w opowiadaniu.
    To nie ma być twój obowiązek, a zabawa, czerpanie radości z tworzenia :D
    Aikooś z (http://right-in-wonderland.blogspot.com i http://na-lancuchu.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aikoo dziękuję Ci za wspaniały komentarz. Ja doskonale wiem co ma być zawarte w kolejnym opowiadaniu ale nie mam jakoś siły i chęci do rozpoczęcia pisania. Jakoś wszystko tylko nie to. Nie wiem czemu tak jest. Od muzyki zaczyna mnie dziś już boleć głowa. Tak wiem, ze to dość dziwne, ze taka osoba jak ja (słuchająca muzyki 24/24) narzeka. Tak wiem, ze pisanie na siłę jest okropne i dlatego staram się tego unikać jak ognia. Pozdrawiam serdecznie ;*

      Usuń
    2. Och, nieobecność mogę wyjaśnić dwutygodniowym urlopem i faktem, że nadrabianie wszystkich zaległości na raz jest w pewnym sensie niewykonalne :3
      Nie bój się, nadrobię zaległości i u Ciebie :3

      Usuń
    3. Aikoo oczywiście wiedziałam, że kiedyś wpadniesz i nadrobisz. Nie masz po co się tłumaczyć. Znamy się już jakiś czas i wiem, że gdy nie ma Ciebie u mnie na bieżąco oznacza, ze masz jakieś ważne sprawy. Fajnie, że jesteś już teraz i masz chęci do dalszego czytania :)

      Usuń